poniedziałek, 25 października 2010

wielki powrót

No dobra.. jesteśmy z powrotem. I tym razem mam zamiar być odrobinę systematyczniejsza w pisaniu.
Co u nas? dzieje się, ooj dzieje.. :)

Od czasów ostatniego wpisu Magnus zaliczył swój wystawowy debiut w klasie szczeniąt otrzymując lokatę wo. Zaprezentowaliśmy się nie do końca korzystnie :D Magnesisko było bardzo podekscytowane faktem, iż za nami idzie jego braciszek ukochany, więc połowę okrążenia szedł wykręcony tak, żeby widzieć co dzieje się z tyłu, ja szłam za wolno, później ustawić się nie daliśmy rady.. no ogólnie wesoło było. Ale będzie co raz lepiej, bo chcę jeszcze popróbować szczęścia.

Oprócz tego oczywiście nadal bawimy się w agility, twardo wałkujemy wysyłanie, oprócz tego strefki nam dochodzą. Mamy co robić :) Axel co raz fajniejszy, chociaż nadal wnerwia mnie swoim niuchaniem od czasu do czasu, Magnus też jakby zaczyna się wyrabiać. Będzie dobrze :) aaaa i jeszcze na seminarium byliśmy, z Niną Bekasiewicz :) i również było bardzo sympatycznie, trochę nowych rzeczy się nauczyliśmy i idziemy do przodu.












i to by było na razie na tyle ;)

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam grzywacze w akcji :) zapraszam do labradorowego świata na moim blogu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Grzywki w akcji wyglądają bosko :) Ten w dodatku jakie ma skupienie na pyszczku :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Prezentowanie baby i szczeniąt to ciekawe widowisko :P - też niedawno debiutowałyśmy z moja :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne psiaczki! Będę zaglądać tu w miarę moich możliwości, nic nie obiecuję. Ja również mam swojego bloga, ale napisany jest trochę inaczej. Zapisuję się jako obserwator!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie, że będzie dobrze. Śliczne psy.
    Życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz słodziutkie psiaki! Fajny blog! POZDRAWIAM!
    Ps. Dodaję do obserwacji i zapraszam do mnie! :D

    OdpowiedzUsuń